W Miliczu miała miejsce szokująca sytuacja, która rozegrała się w jednym z lokalnych sklepów odzieżowych. Agresywny 24-latek, pod wpływem alkoholu, zdewastował wystawę i groził pracownikom. Szybka reakcja świadków oraz policji doprowadziła do jego zatrzymania i postawienia zarzutów kradzieży.
W środę, 3 grudnia, o godzinie 11:00, policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który zachowywał się w sposób agresywny i niszczył mienie sklepu. Po przybyciu na miejsce okazało się, że 24-latek, będąc pod wpływem alkoholu, najpierw deklarował zamiar zakupu, jednak jego zachowanie szybko się pogorszyło, prowadząc do dewastacji oraz zamachów na personel.
W obawie o swoje życie, pracownice zdecydowały się na schowanie w pomieszczeniu socjalnym i wezwały policję. Przez ich nieobecność mężczyzna skradł markową odzież, a jego łączna kradzież opiewała na ponad 2,5 tys. zł. Ucieczka 24-latka nie trwała jednak długo, gdyż został zauważony przez dwóch robotników pracujących w pobliżu, którzy pomogli w jego zatrzymaniu przed przybyciem patrolu. Po zatrzymaniu, mężczyzna został przewieziony do aresztu, gdzie usłyszał prokuratorskie zarzuty, a sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Czynności w tej sprawie są w toku.
Źródło: Policja Milicz
Oceń: Brawurowa kradzież w sklepie w Miliczu zakończona interwencją policji
Zobacz Także


