W Miliczu policja po raz kolejny wyeliminowała nietrzeźwego kierowcę z ruchu drogowego. Mężczyzna, który prowadził samochód pod wpływem alkoholu, teraz poniesie nie tylko konsekwencje za popełnione wykroczenie, ale również grozi mu przepadek jego pojazdu. Przypadek ten podkreśla potrzebę zachowania ostrożności na drogach oraz odpowiedzialnego podejścia do prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, gdzie kierowca usłyszy zarzuty związane z jego działaniami.
Do zdarzenia doszło w piątek 18 lipca na ulicy Dąbrowskiego, gdzie policjantki z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymały do kontroli samochód osobowy marki Volkswagen Passat. Kierujący, 44-letni mieszkaniec gminy Krośnice, miał w organizmie prawie 2,1 promila alkoholu. Oprócz zatrzymania prawa jazdy, jego pojazd został odholowany na strzeżony parking, co jest standardową procedurą w takich sytuacjach.
W przypadku stwierdzenia nietrzeźwości wśród kierowców, polskie prawo przewiduje surowe kary, w tym pozbawienie wolności na czas do trzech lat oraz długoletni zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo mężczyzna może zostać zobowiązany do uiszczenia świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym, które może wynieść nawet do 60 tysięcy złotych. Przypadek ten jest przypomnieniem o stałych apelach policji do kierowców o niepoddawanie się pokusie jazdy po alkoholu, która zagraża bezpieczeństwu wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Źródło: Policja Milicz
Oceń: Nietrzeźwy kierowca zatrzymany w Miliczu – grożą mu poważne konsekwencje
Zobacz Także